sobota, 7 marca 2015

Rybka zwana Wandą :)

Kupiliśmy kwiatek dla Babci, ale taki łysy w samej doniczce to nie wypada darować. Pomyślałam, ucięłam nogawkę w jeansach i oprawa kwiatka gotowa :).



I tytułowa rybka, a właściwie dwie rybki dla naszych dziewczynek. To prototypy na razie wyglądające jak jakieś kolczatki czy coś. Ale ważne, że kolorowe i odstające i jest co pogryźć.





 Ząbkowanie nadal trwa, ja już niemal osiwiałam, a ząbek nadal jeszcze się nie wyrżną. Temperatura, marudzenie, ciągły płacz ponad godzinę, nieprzespane noce - tak wyglądał nasz ostatni tydzień. Ale widać już światełko w tunelu :).
Pozdrawiam!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz