Jeszcze 2 miesiące temu miałam siłę i energię tylko na mało wymagające ode mnie robótki. A całkiem nic nie robić ręcznie nie umiem chyba zupełnie :). Tak więc w ciszy i spokoju krzyżykowałam sobie tak o:
Ostatnie dwa tygodnie czuję się już całkiem nieźle i zatęskniłam za maszyną do szycia :). Niezwykle przemawiają do mnie urocze, kolorowe rzeczy dla dzieciaczków, co w obecnym moim stanie dziwić nie powinno i po szale zakupowym na który wpadłam jakiś czas temu ( jak to dobrze, że wymyślono kupowanie przez internet bez ruszania pupki z domu;) ), przyszedł czas na samodzielne tworzenie :).
Kolorowe kołderki patchworkowe.
Uszyłam jeszcze dość praktyczną rzecz a mianowicie kieszonkowy organizer do powieszenia na drzwi, również z myślą o naszym Dzieciu :D, a raczej o niezmierzonej ilości rzeczy dla Dziecia potrzebnych:).
Niedawno dostaliśmy z Mężem przepiękna ikonę Świętej Rodziny, bardzo chciałam właśnie taką mieć, nawet wiedziałam gdzie i jak chcę ją powiesić. I wczoraj zawisła nad naszym małżeńskim łóżkiem w sypialni, innego miejsca na tak ważny obraz w ogóle sobie nie wyobrażam.
To wszystko na dziś. Pozdrawiam gorąco. Mam nadzieję, że Dzieć posiedzi sobie jeszcze grzecznie w brzuszku i pozwoli odezwać mi się tu jeszcze w dwupaku :).
P.S. Myślicie, że to już wiosna idzie?
Ostatnie dwa tygodnie czuję się już całkiem nieźle i zatęskniłam za maszyną do szycia :). Niezwykle przemawiają do mnie urocze, kolorowe rzeczy dla dzieciaczków, co w obecnym moim stanie dziwić nie powinno i po szale zakupowym na który wpadłam jakiś czas temu ( jak to dobrze, że wymyślono kupowanie przez internet bez ruszania pupki z domu;) ), przyszedł czas na samodzielne tworzenie :).
Kolorowe kołderki patchworkowe.
Uszyłam jeszcze dość praktyczną rzecz a mianowicie kieszonkowy organizer do powieszenia na drzwi, również z myślą o naszym Dzieciu :D, a raczej o niezmierzonej ilości rzeczy dla Dziecia potrzebnych:).
Niedawno dostaliśmy z Mężem przepiękna ikonę Świętej Rodziny, bardzo chciałam właśnie taką mieć, nawet wiedziałam gdzie i jak chcę ją powiesić. I wczoraj zawisła nad naszym małżeńskim łóżkiem w sypialni, innego miejsca na tak ważny obraz w ogóle sobie nie wyobrażam.
To wszystko na dziś. Pozdrawiam gorąco. Mam nadzieję, że Dzieć posiedzi sobie jeszcze grzecznie w brzuszku i pozwoli odezwać mi się tu jeszcze w dwupaku :).
P.S. Myślicie, że to już wiosna idzie?
piękne hafty:) a kołderki.. ojej.. urzekła mnie ta fioletowa najbardziej.. cudowna!
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci dużo zdrowia i szczęśliwego rozwiązania :)
A wiosna..idzie idzie...u mnie przebiśniegi już dawno wyszły..a tulipany maja 5-6 cm..jak nie więcej.. pozdrawiam :)!
Aguś kołderki są piękne... z haftów podoba mi się najbardziej dziewczynka z kotkiem, jest urocza:)
OdpowiedzUsuń