Maszyna jeszcze jak widać nie odczepiła się ode mnie i choć ostatnio tylko piorę i prasuję maleńkie ubranka to znalazła się również chwila na stworzenie "uszatej" rodzinki :). Najbardziej jestem dumna ze spodni-ogrodniczek, które szyłam pierwszy raz w życiu i myślę, że wyszły całkiem przyzwoicie :).
I dwa jajowate maluchy :D
Poczyniłam również wkład do kosza wiklinowego.
A tak swoją drogą, jeśli ktoś byłby zainteresowany posiadaniem, któregokolwiek z powyższych królików, jak również któregoś z trzech poniżej zamieszczonych zwierzaków, to proszę o kontakt mailowy ze mną cudanakiju.aw@gmail.com. Żadne z nich nie ma jeszcze swojego właściciela.
Ptaszor
Słoń
Poduszka-krowa
Przy okazji chciałam bardzo podziękować za niezwykle miłe komentarze, które pojawiają się pod moimi postami, to dodaje radości do tego wszystkiego co robię i zachęca do ciągłego rozwijania się.
Pozdrawiam Was serdecznie!!
I dwa jajowate maluchy :D
Poczyniłam również wkład do kosza wiklinowego.
A tak swoją drogą, jeśli ktoś byłby zainteresowany posiadaniem, któregokolwiek z powyższych królików, jak również któregoś z trzech poniżej zamieszczonych zwierzaków, to proszę o kontakt mailowy ze mną cudanakiju.aw@gmail.com. Żadne z nich nie ma jeszcze swojego właściciela.
Ptaszor
Słoń
Poduszka-krowa
Przy okazji chciałam bardzo podziękować za niezwykle miłe komentarze, które pojawiają się pod moimi postami, to dodaje radości do tego wszystkiego co robię i zachęca do ciągłego rozwijania się.
Pozdrawiam Was serdecznie!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz