Natchnęło mnie, olśniło zupełnie znienacka :). Dlaczego coś co robię od dawna musi być wciąż takie same, dlaczego nie ulepszyć, żeby podobało się jeszcze bardziej? I tak właśnie poczyniłam moim słynnym kotom "lifting" pyszczka i ja sama jestem zachwycona tą zmianą, mam nadzieję, że i Wam się spodoba :).
Dla porównania tak wyglądała "kocia twarz" do tej pory :)
I co myślicie? Lepiej?
Przy okazji zapraszam tych z okolic Podbeskidzia, ja będę tam 5 marca się wystawiać :).
Pozdrawiam!
Dla porównania tak wyglądała "kocia twarz" do tej pory :)
I co myślicie? Lepiej?
Przy okazji zapraszam tych z okolic Podbeskidzia, ja będę tam 5 marca się wystawiać :).
Pozdrawiam!
Tak czy siak - cudne ! Pozdrawiam - M.
OdpowiedzUsuńDziękuję! Widać te "stare" koty "kosmici" też mają swój urok :D
OdpowiedzUsuń