wtorek, 10 lipca 2012

Wakacje...

"Morza szum, ptaków śpiew..." ale ja jakoś wyjątkowo w tym roku tego nie czuję. Morze dopiero za miesiąc, a teraz czeka mnie wizyta w szpitalu, będą mi grzebać w nosie i w zatokach. Mam tylko nadzieję, że zgodnie z obietnicami faktycznie mi to pomoże.
Co jakiś czas coś robię, wymyślam, ale nie mam serca do aparatu, a jak już zrobię jakieś zdjęcia, to znów okropnie długo czekają na obróbkę i tak wkoło.
A dziś pokazuję moje krówska :).





Obiecałam wrzucić je do galerii na sprzedaż, ale sama nie wiem jeszcze co z nimi zrobię, może komuś podaruję. Na razie są bezpańskie, ale nie tak do końca, bo ja się nimi opiekuję ;).
Zostałam poproszona o broszki i znów po długim czasie odpoczynku przemówił do mnie filc.
















Bawiłam się filcem podczas Euro :), musiałam zająć czymś ręce podczas kibicowania ;).
Udanych urlopów Wam życzę i proszę o mnie ciepło pomyśleć w przyszłym tygodniu, żebym z tego szpitala z ogromnym nochalem nie wyszła :).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz