Dziś duuużo zdjęć, bo muszę nadrobić zaległości :). A zacznę od mikołajkowych bałwanków, mikołajkowych, bo na Mikołaja dla mojej siostrzenicy, a część powędrowała w daleki świat :).
W moim salonie doszły dwa mebelki, tak wygląda stan obecny, brakuje świątecznego nastroju w postaci choinki, ale niebawem i ona zagości.
Odnowiłam jeszcze dwie stare, nieładnej urody pufy.
Tak właśnie kiedyś uroczo wyglądały, a teraz:
Przejdźmy do przedpokoju :)
Stan w trakcie remontu i wszechobecny kurz i pył, to na szczęście już dawno za nami, ale gdyby nie ten Pan :), sama nic bym nie zmieniła. Dziękuję :*
Ta dam :)
I na koniec już, mój wieniec adwentowy. Niestety nie miałam nawet czasu zapalić choćby jednej świeczki na nim, ale to nic, jeszcze zapłoną :)
Wszystkim Wam życzę błogosławionych Świąt Bożego Narodzenia!
Wronko jestem pełna podziwu dla przemiany, która dokonuje się w mieszkaniu:):)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :) Zastanawiam się cóż za tajemnicza persona jest autorem tego komentarza? :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)